Covid - ciąg dalszy.
Dr Bryam Bridle, immunolog wirusowy z University of Guelph twierdzi, że szczepionka zawierająca mRNA i wytwarzająca Biało Spike (Spike Protein) może dostać się do krwiobiegu, ponad to jest skrajnie niebezpieczna. Z kolei tak zwani „weryfikatorzy faktów” na Facebooku (typowa zamordystyczna cenzura) stwierdzili, że ta opinia jest całkowicie fałszywa. To jednak nas nie dziwi, ponieważ Facebook to w chwili obecnej narzędzie nowatorskiej „komunistycznej” propagandy.
Prawdą jest jednak to, że niektóre białka kolczaste wytwarzane przez szczepienie mRNA mogą rzeczywiście dostać się do krwiobiegu. Tak zwane szczepionki na COVID-19 są wstrzykiwane w mięsień ramienia, gdzie instruują komórki mięśniowe, aby te wytworzyły białko kolca. W teorii większość zawartości szczepionki pozostaje w miejscu wstrzyknięcia, w komórkach mięśniowych lub w węzłach chłonnych odpowiedzialnych za odpowiedź immunologiczną.
Niestety w praktyce wygląda to w taki sposób, że białko kolca wytworzone przez terapię genową, którą jest właśnie proces szczepienia na COVID-19, znajdowano w sercu, nerkach, płucach, jądrach a nawet w mózgu. Tego dowodzą badania oraz nieliczne sekcje zwłok, które po mimo wielu sprzeciwów, zostały wykonane w kilku krajach świata. To de facto tłumaczy skąd taki sprzeciw względem przeprowadzania sekcji zwłok u osób, które zmarły po tak zwanym szczepieniu na COVID-19.
„Założenie, że szczepionka pozostaje w ramieniu jest błędne, ponieważ białko kolca z COVID-19 dostaje się do krwioobiegu, gromadząc się w tkankach, takich jak śledziona, szpik kostny, wątroba, nadnercza i jajniki.”
Dr. Bryan Bridle.
Jeżeli przeczytamy tylko niektóre badania naukowe z całego świata to bardzo szybko będziemy mogli dojść do wniosku, że tak zwane szczepionki na COVID-19, są tak naprawdę motorem napędowym pandemii. Spójrzcie jedynie na Izrael, gdzie wyszczepiono większość „królików doświadczalnych” to jest obywateli Izraela, a już dziś zapowiada się kolejne dawki szczepień, ponieważ pierwsze dwie nie przyniosły efektów, a do Izraela zbliża się kolejna fala zachorowań, szczególnie wśród zaszczepionych!
I teraz sami rozumiecie… W normalnym kraju, gdzie myśli się logicznie, podjęto by natychmiastową decyzję o wycofaniu całkowicie bezużytecznych preparatów genowych na COVID-19. Jednak nie w Izraelu, otóż tam otwarcie rząd przyznał, że pierwsze dwie dawki okazały się fiaskiem, dlatego co…? Oczywiście szprycujemy się dalej, do skutku, do śmierci, do… sam już nie wiem, do czego, ponieważ to nie ma nic wspólnego z logiką.
Jednak to nie przeszkadza żydom i ci stoją w maseczkach na twarzy i długich kolejkach po kolejne dawki tak zwanej szczepionki na COVID-19. I tutaj szczerze wam napiszę, że jeżeli naród tak ochoczo pcha się w tryby maszyny genetycznej, która może zafundować „ostatnią prostą” na drugi świat, to zastanawiam się, czy taki naród zasługuje na przetrwanie? Jeżeli człowiek przystawia sobie świadomie pistolet do głowy i pociąga za spust z myślą, że może akurat będzie niewypał to, co tu dużo komentować?
Reasumując, koronawirus SARS-CoV-2 posiada Białko S Kolca. Tego typu Białko Kolca wytwarza w naszym organizmie szczepionka mRNA na COVID-19. Innymi słowy osoba zdrowa przyjmuje ten preparat po to, aby zachorować i rzeczywiście wiele osób, które przyjęły wyżej wspomniany genetyczny preparat już po dwudziestu czterech godzinach chorowało na COVID-19. Czy sądzicie, że to przypadek?
Ja nie sądzę, aby to był przypadek. Oczywiście tak zwani eksperci przy premierze powiedzą, że nie widzą związku między szczepieniem na COVID-19 a następnie zachorowaniem na COVID-19, jednak oni mają tego nie dostrzegać, ponieważ otrzymali „grubą kasę” za swoją „ślepotę”… Co mówicie…? Że ludzie umierają…? Że śmierć zebrała obfite żniwo w związku z tym całym szaleństwem koronkowym…? Co jeszcze…? Szpitale zamknięte dla „zwykłych” chorych a lekarze mają czerwoną linię telefoniczną od tele-porad, które de facto każdy sam mógłby sobie wystawić przez telefon…?
Że co…? Że to paranoja i zwykłe „bandyctwo”…? No cóż rzecz Szanowni Państwo… Jeżeli do szpitala trafia młoda dziewczynka z pękniętym wyrostkiem robaczkowym, jednak nie trafia ona natychmiast na stół operacyjny, bo nie zgadniecie co… Tak brawo! Najpierw test PCR na COVID-19… I co dalej…? Okazało się, że wynik był negatywny i dziewczyna nie miała koronki, jednak nim przyszedł wynik testu młoda Polka była już martwa. Takich przypadków są setki a może i tysiące. Kto za to odpowiedzialność polityczną weźmie? Sądzę, że tutaj nie ma, co do tego żadnych wątpliwości.
Dodaj komentarz