Wpis 2020-04-03, 07:27
Scenariusz pisze życie, z piskiem opon zajeżdżają teoretycy spiskowych teorii i wysiada dobrobyt, a wsiada katastrofa, ale jazda! Więc nie będzie III Wojny Światowej, dziś wszystko się jakoś miniaturyzuje i na naszych oczach mocarstwa drżą wobec zmutowanego niewidzialnego gołym okiem wirusa, który zwycięsko sięga po swoją koronę. Co nam pozostało? Ci co zbyt dużo pamiętają (po 70-tce) i zbyt się gorączkują, padną pierwsi.
Rządy robią co mogą, czyli wydają kolejne okólniki, nakazy, zakazy, bez zbędnej gadki, podobno dbają o nasze obywatelskie i swoje przedwyborcze pośladki. Nie tylko mutuje się wirus, ale i rozmnażają się spiskowe teorie. Wszyscy są ciekawi skąd pochodzi, czy naturalny, czy stworzony, jak bardzo zabójczy, czy ukierunkowany na starszych i kiedy go wreszcie pożegnamy. Oczywiście wszyscy wypierają się ojcostwa, ale wychodzi na to, że matką była Ameryka, a ojczym Chińczykiem, czyli wychował się w globalistycznej rodzinie. Ślady wskazują, że transfer wirusa do nowoczesnego laboratorium w 11 milionowym mieście Wuhan (ok. 60 milionowa prowincja Hubei) dokonał się pół legalnie z amerykańskich placówek badawczych (aresztowano prof. Charles Lieber z Harvardu i na lotnisku zatrzymano jego znajomego chińskiego biologa z 21 tajemniczymi próbkami biologicznych substancji ukrytych w skarpetach (!) Drugi naukowiec zdążył ulotnić się do Chin. Profesor zataił, że Chińczycy płacili mu dodatkowo $50,000 miesięcznie, plus $150,000 na “urządzenie się” i jednorazowo $1,5 mln na urządzenie pracowni.
Pierwsze oznaki epidemii w Wuhan odnotowano już w połowie listopada ub. roku. Chińczycy trzymali wszystkie sygnały pod kloszem, aż do drugiej połowy stycznia, kiedy zarządzili kwarantannę i odcięli prowincję Hubei. Po ogłoszeniu zapowiedzi kwarantanny zdążyło uciec z niej jeszcze ok. 5 mln ludzi.
Oczywiście wszelkie nadchodzące problemy ekonomiczne będą teraz kojarzone z koronawirusem, a spodziewany spadek może sięgnąć nawet 30%. Eksperci od spraw chińskich podkreślają, że trudno jest wierzyć w chińskie oficjalne statystyki wskazują, że w/g rządowych chińskich rejestrów od grudnia do marca ubyło aż 21 mln numerów komórkowych w Chinach dodając, że poważna część tej wielkiej liczby stanowią ofiary wirusa z Wuhan.
Politycy włoscy zdawali sobie sprawę z groźby powracających Chińczyków po Nowym Chińskim Roku właśnie w rejon Lombardii (zagłębie chińskiego biznesu), ale nie stosowali żadnych restrykcji w obawie przed oskarżeniem o rasizm. Tu , obok stanu włoskiej służby zdrowia, leży przyczyna tak wielkiego żniwa śmierci, szczególnie wśród lokatorów (dziś niebezpiecznych) domów starości. Inne pola śmierci gwałtownie rozprzestrzeniają się w Hiszpanii i Francji.
Jakoś ogarnięci tsunami strachu przed pandemią koronawirusa zapomnieliśmy o niebezpiecznej dla ludzkości broni jądrowej, terroryzmie i z utęsknieniem patrzymy aby jak najszybciej ze stanu kwarantanny przedrzeć się do normalnego życia. Jedyna chyba nadzieja w tym, że ten wstrętny wirus mocniej zaatakuje też Izrael, wtedy zostanie oskarżony o antysemityzm no i będzie po nim.
Dodaj komentarz