Kryzys brat Ramzesa

No i zaczęło się. Najpierw inwazja z Afryki i Arabii, teraz "atak" koronowirusa z Chin. Za chwilę będzie "ptasia grypa", bo już w Chinach są ogniska epidemiczne, a potem załamanie rynku finansowego (vide: rok 2008). A wszystko po to, aby wykończyć białego człowieka. :)
Coś mi się wydaje, że przepowiednia o całowaniu śladów człowieka odciśniętych w piasku coraz bardziej staje się prawdopodobna. Pamiętacie, już od kilku lat w necie pojawiaja się informacje o składowaniu w USA przez FEMA (federalna agencja antykryzysowa) olbrzymich ilości trumien, plastikowych i tekturowych. Albo pogłoski o budowaniu w całej Europie tajnych schronów, zwłaszcza w Niemczech, nieomal całych podziemnych miast. Do czegoś to ma służyć. Nie jestem specjalistą, ale nie jestem też głupi. Ten wirus sam z siebie nie powstał. Założę się o co tylko zechcecie, że "zwiał" z jakiegoś chińskiego laboratorium i teraz nie wiedzą, jak sobie z nim poradzić.
Reasumując, w kraju na dzień dzisiejszy - ok. 300 potwierdzonych zachorowań, 5 śmiertelnych. W/g lekarzy i naukowców - będzie dużo więcej, bo misio ma taką skuteczność w zarażaniu, że zwykła grypa przy nim to pikuś.
No cóż, zobaczymy... jak przeżyjemy :)