Jak Niemiec "szczepił" polskie...
W 2017 roku dotarła z Niemiec na cały świat nadzwyczajnej wagi wiadomość. Oczywiście tę wielką wiadomość przekazują tylko media prawdziwe, głoszące prawdę. Niestety ani słowa tej prawdy nie przekazały Polakom niemiecko-eskimoskie media typu TVN, Polsat i inne brukowce pokroju Michnika. Niestety, co najważniejsze dla nas Polaków ani słowa nie przekazały Polakom media głównego, podobno narodowego, polskiego nurtu z tzw. mediów narodowych. W czym rzecz ?
Federalny Sąd Najwyższy Niemiec na wniosek zainteresowanych stron procesowych po długotrwałym porocesie orzekł, że nigdy nie było i nie istnieje coś takiego jak wirus Odry.
Po długich analizach wielu medycznych publikacji i analizach wielu badań naukowych sąd orzekł, że żadna z tych publikacji nie dowodzi istnienia wirusa, na walce z którym kartele farmaceutyczne zarobiły miliardy dolarów.
Jednocześnie stwierdzono, że w publikacjach mających potwierdzać istnienie wirusa popełniono kardynalne błędy, a wnioski tam zawarte nie mają nic wspólnego z tym co potocznie określamy dowodem naukowym.
Stwierdzono także, że dotychczas wykonane badania, które wskazywały na istnienie wirusa były błędne i źle przeprowadzone.
Tragedia społeczeństw i całych narodów
Miliony dzieci na całym świecie i w Polsce zostały zaszczepione szczepionkami przeciwko chorobie wirusowej, która nie istnieje. Nikt dokładnie nie wie ile dzieci zostało trwale uszkodzonych lub nawet zmarło z powodu zastosowania szczepionek z dodatkiem aluminium czy innych trucizn. Oczywiście, w przeciwieństwie do nieistniejącego wirusa, zawarte w tych szczepionkach śmiertelne toksyny jak najbardziej istnieją i trują zaszczepione dzieci. Nikt nie wie ile milionów dzieci które przyjęły szczepionki zostało trwale okaleczonych lub zmarło.
Wyrok Najwyższego Sądu Niemiec jest definitywnie jednoznaczny. Wirus Odry NIE ISTNIEJE !!!
Nie poddawaj się presji BIG FARMA. Myśl zanim okaleczysz lub zabijesz siebie lub swoje dzieci.
Codzienne śledzenie gazet, wiadomości telewizyjnych wywołuje wrażenie, iż cały świat jest nieustannie atakowany przez nowe i straszliwe epidemie wirusowe. Najnowsze doniesienia przedstawiają wirusa brodawczaka ludzkiego (HPV), rzekomo powodującego raka szyjki macicy czy wirusa ptasiej grypy – H5N1. Społeczeństwo jest również stale terroryzowane raportami o SARS, BSE, wzw-C, AIDS, Ebola i polio. Jednak ten wirusowy chaos ignoruje najbardziej podstawowe fakty naukowe: istnienie, chorobotwórczość i skutki śmiertelne działania tych patogenów nigdy nie zostały udowodnione. Establishment medyczny i jego wierni pomocnicy – media twierdzą, że dowody te zostały przedstawione. Lecz twierdzenia te są wysoce podejrzane, ponieważ współczesna medycyna odstawiła na bok metody bezpośrednich identyfikacji wirusów i wykorzystuje wątpliwe pośrednie narzędzia „udowadniające” istnienie wirusów, takie jak testy przeciwciał i reakcji łańcuchowej polimerazy (PCR).
Nie jesteśmy świadkami epidemii wirusowych; jesteśmy świadkami epidemii strachu. Zarówno media, jak i przemysł farmaceutyczny ponoszą większość odpowiedzialności za wzmacnianie lęków, które, zupełnie przypadkowo, gdy się pojawiają zawsze są zapłonem dla fantastycznie dochodowego biznesu. Naukowe hipotezy obejmujące te obszary badań nad wirusami nie są praktycznie nigdy naukowo weryfikowane z odpowiednią kontrolą. Zamiast tego, ustalane są na zasadzie „konsensusu”, a następnie błyskawicznie przekształcane w dogmaty, skutecznie utrwalane w quasi-religijny sposób w mediach, w tym poprzez upewnienie się, że finansowanie badań będzie ograniczone do projektów wspierających dogmat, z wyłączeniem badań alternatywnych hipotez. Ważnym narzędziem wyłączenia odrębnych głosów z debaty jest cenzura na różnych poziomach, począwszy od popularnych mediów aż po naukowe publikacje.
Niewiele nauczyliśmy się z doświadczeń z przeszłości. Istnieje jeszcze wiele pytań bez odpowiedzi na temat przyczyn hiszpańskiej epidemii grypy z 1918r. oraz roli wirusów w przypadku polio (choroby Heinego-Medina) po II wojnie światowej (neurotoksyczność DDT?). Te nowoczesne epidemie powinny otworzyć nasze umysły na bardziej krytyczną analizę. Pasteur i Koch mieli za sobą solidnie badania w zrozumieniu infekcji związanych z wieloma bakteryjnymi chorobami zakaźnymi. Ale było to w czasach zanim pierwsze wirusy zostały rzeczywiście odkryte. Transpozycja zasady zakażeń bakteryjnych na wirusy była oczywiście bardzo kusząca, lecz nie powinno się tego czynić nie zwracając równolegle uwagi na niezliczone czynniki ryzyka w naszym toksycznym środowisku, toksyczności wielu leków i do pewnego stopnia niedoborów żywieniowych.
Dwadzieścia pięć lat później hipotezie HIV / AIDS, mimo ogromnego finansowania badań skierowanych wyłącznie na projekty oparte o nią, zupełnie nie udało się osiągnąć trzech głównych celów: nigdy nie wynaleziono lekarstwa przeciw AIDS; nigdy nie przedstawiono weryfikowalnych prognoz epidemiologicznych; nie stworzono dotąd z powodzeniem szczepionki przeciw HIV. Zamiast tego skrajnie nieodpowiedzialnie przepisuje się bardzo toksyczne (ale nie lecznicze) farmaceutyki, z częstymi śmiertelnymi efektami ubocznymi. Jednak pod mikroskopem elektronowym nigdy nie obserwowano ani jednej cząstki HIV we krwi pobranej od pacjentów z rzekomo wysoką wiremią! I co z tego? Wszystkie najważniejsze gazety i czasopisma pokazują atrakcyjne, komputerowo stworzone, kolorowe obrazy HIV. Wszystkie pochodzące z laboratoryjnych hodowli komórkowych, ale nigdy ani jednego pochodzącego od chorego na AIDS. Pomimo tego zdumiewającego zaniechania dogmat HIV / AIDS jest nadal mocno zakorzeniony. Dziesiątki tysięcy naukowców i setki największych firm farmaceutycznych nadal generują ogromne zyski na podstawie hipotezy HIV. I nigdy nie wyleczono ani jednego pacjenta z AIDS…
Tak, HIV / AIDS jest symbolem korupcji badań nad wirusami, dobitnie i tragicznie udokumentowanej w tej książce.
Programy badań nad wirusowym zapaleniem wątroby typu C, BSE, SARS, ptasią grypą oraz obecna polityka szczepień, wszystko to razem rozwinięto w oparciu o tę samą logikę maksymalizacji zysków finansowych. Za każdym razem staramy się zrozumieć, jak niektóre bardzo wątpliwe doktryny terapeutyczne są zalecane na najwyższych szczeblach władz zdrowia publicznego (WHO, CDC, RKI, itp.); często przy tym odkrywając albo żenujący konflikt interesów albo brak istotnych eksperymentów kontrolnych i zawsze ścisłe odrzucenie jakiejkolwiek otwartej debaty z autorytetami naukowymi przedstawiającymi odmienne postrzeganie procesów patologicznych. Wielokrotnie udokumentowano manipulowanie statystykami, fałszowanie badań klinicznych oraz unikanie badań toksyczności leków. Wszystko to zostało skrzętnie ukryte i nikomu nie udało się, jak dotąd, zakłócić cynicznej logiki dominującej w dzisiejszym biznesie badań nad wirusami.
Ukrywanie neurotoksyczności rtęci zawartej w środku konserwującym, tiomersalu, będącej wysoce prawdopodobną przyczyną autyzmu wśród dzieci szczepionych, najwyraźniej osiągnęło najwyższe szczeble władzy w USA …
Wirus-mania jest chorobą społeczną naszej wysoko rozwiniętej cywilizacji. Aby ją wyleczyć, niezbędne będzie pokonanie strachu. Strach jest najbardziej zabójczym, zakaźnym wirusem, najefektywniej przenoszonym przez media.
Błądzić jest rzeczą ludzką, ale dobrowolne trwanie w błędzie – diabelską.
Etienne de Harven, MD
Lekarz medycyny, były profesor biologii komórkowej na Uniwersytecie Cornell, emerytowany profesor patolog Uniwersytetu w Toronto, jeden z pionierów wirusologii i specjalista mikroskopii elektronowej. W latach 1956 – 1981 członek Sloan Kettering Institute for Cancer Research, New York.
Źródło:
https://pubmedinfo.wordpress.com/2016/05/01/wirus-mania-jak-
branza-medyczna-nieustannie-wymysla-epidemie-generujac
-miliardowe-zyski-naszym-kosztem/