Amantadyna
Piszecie jak to Amantadyna pomogła wam już w ciągu 24 godzin od zażycia przy objawach typowych dla choroby COVID-19. Relacjonujecie mi o swojej wysokiej gorączce, skrajnym osłabieniu, utracie węchu, smaku, ogólnie rzecz ujmując, opisujecie objawy chorobowe, które doprowadzały wasz organizm do skrajności.
I tak, na samym wstępie chcemy napisać, że oczywiście mam świadomość tego, że Amantadyna działa i jest nieporównywalnie bardziej skuteczna w zwalczaniu COVID-19 aniżeli nieprzebadane i wybrakowane szczepionki, powodujące falę niepożądanych odczynów poszczepiennych w tym zgony. Przykład doktora Włodzimierza Bodnara z Przemyśla i jego kliniki stanowi doskonały dowód skuteczności Amantadyny w praktyce a nie w teorii.
Notabene przypadek doktora Bodnara to pewnego rodzaju fenomen, za którym podążają inni lekarze. Oni rozumieją, że Amantadyna działa, mają świadomość tego, że dzięki temu lekarstwu pomogą chorym, a o to chodzi w medycynie, w leczeniu. Dlatego pozwólcie , że raz jeszcze napiszę, iż doskonale wiem, że Amantadyna działa w zwalczeniu choroby COVID-19. Nie ukrywam, że większość moich znajomych zdobyło już te lekarstwo. Dlaczego?
Ponieważ nie chcą oni szczepić się czymś, co w telewizji nazywa się szczepionką, a co de facto nie ma nic wspólnego ze szczepionką. Mało tego, to „coś” określane mianem szczepionki stanowi źródło tak licznej fali skutków ubocznych, że cała ich lista zostanie w pełni opublikowana dopiero po zakończeniu fazy badań, to jest po roku 2023. Nie tak dawno grupa lekarzy w USA, posunęła się nawet do tego, że wydała oświadczenie, w którym stwierdza, że: „każdy, kto przyjął szczepionkę na COVID-19 może umrzeć w przeciągu najbliższych dwóch lat”.
To, że Amantadyna jest niezwykle skuteczna w zwalczaniu COVID-19 stało się już oczywiste, od co najmniej dwóch miesięcy. To samo tyczy się tak zwanych „szczepionek” na COVID-19, które to „szczepionki” są bardziej „trucizną” aniżeli czymś pozytywnym. Natomiast motorem napędowym do napisania dzisiejszej publikacji były dwa czynniki.
Po pierwsze, udałem się do lekarza neurologa, była to wizyta prywatna, nie będę zdradzał danych osobowych lekarza, ponieważ prosił mnie on o zachowanie dyskrecji, gdyż obawia się represji ze strony Ministerstwa Zdrowia. Lekarz tez wprost odradzał mi szczepienie się na COVID-19, przynajmniej wstrzymanie się do roku 2023, kiedy faza badań nad obecnie promowanymi preparatami dobiegnie końca. Innymi słowy odradził mi, branie udziału w tym, co dziś wdraża PiS w naszym kraju, to jest eksperyment medyczny na masową skalę!
Drugim czynnikiem, było polecenie mi, nie zgadniecie, czego. Otóż lekarz neurolog, zalecił mi zakup Amantadyny, i przechowywanie jej profilaktycznie w domu, w celu ewentualnego użycia, gdyby zaistniała taka potrzeba. Napiszę wam, że doskonale rozumiem skuteczność Amantadyny, jednak tak jasne i klarowne stanowisko neurologa mimo wszystko wzbudziło we mnie pozytywny szok, byłem mu szczerze wdzięczny za jego fachową poradę.
To jednak nie koniec, otóż otrzymałem receptę na lekarstwo Viregyt K, zawierające chlorowodorek amantadyny. Z tą receptą udałem się na obchód po kilkunastu aptekach na terenie Warszawy. Informacje, które uzyskałem od farmaceutów były, co najmniej niesamowite. Otóż pojawiło się coś na wzór czarnego rynku Amantadyną. Polacy masowo zakupują wszystko, co zawiera chlorowodorek amantadyny, w sposób legalny lub „mniej” legalny.
Domyślam się, że podobna sytuacja ma miejsce w innych miastach Polski, de facto w całej Polsce. Drodzy Czytelnicy, naszym oczom ukazuje się pewnego rodzaju konglomerat lekarzy z powołania, którzy promują Amantadynę, następnie Polacy masowo udają się do aptek, aby tam zakupić Amantadynę w takiej czy innej postaci, przy użyciu recepty bądź bez recepty. Obecnie w wielu aptekach nabycie amantadyny, po tak zwanej „znajomości” jest niezwykle łatwe.